Od zawsze byłem pasjonatem ruchu, od niemal zawsze starałem się zrozumieć funkcjonowanie ludzkiego ciała.

 

Skończyłem AWF, zajmowałem się zawodowo sportem ale równocześnie blisko 20 lat temu odkryłem, że joga jest wspaniałym narzędziem które pozwala łączyc obie moje pasje. Przez długi czas ćwiczyłem jogą uczoną według systemu Iyengara.

 

Kilka lat temu poszukiwania nowych wyzwań zaprowadziły mnie do nauczania propagowanego przez innego z uczniów Krisznamaczarji, Pattabhiego Joisa, czyli do systemu popularnie zwanego asztangą.

 

Ostatnie lata to z kolei dodatkowa fascynacja akrojogą, aktywnością która jest miksem jogi, prostej akrobatyki i dobrej zabawy. Obecnie, choć moja codzienna praktyka bazuje na asztandze, to nazwałbym ją raczej autorską vinyasą bo staram się w niej łączyć doswiadczenia które wyniosłem z kontaktu z każdym systemem i każdym nauczycielem który zagościł w moim życiu.